wtorek, 9 września 2014

Drodzy czytelnicy...

Kochani moi... Cóż, przeanalizowałam wiele opcji pod tytułem "co dalej". Wielokrotnie rozważałam usunięcie, zawieszenie, zniknięcie bez śladu. (Najczęściej stosuję to trzecie ;-;), ale ostatecznie podjęłam chyba najtrudniejszy z wyborów. Ujmę to tak. Jestem tylko człowiekiem, w szkole już zaczął się tak zwany zapierdaling (pozdrawiam profil informatyczno - matematyczny! xd) i nie mam czasu kompletnie na nic. Wieczorkami odprężam się przy Gabie, Gen, Johnie i Hayley (nie pytajcie, ale kocham czytać kryminały... I je pisać xd Nieważne), ponieważ na blogspota brakuje mi i sił i chęci. Pierwsze tygodnie, a ja już wymiękam, pfi właśnie opisuje dokładnie i z pasją ohydne robactwo (biologia :')) dla przypomnienia z gimbazy  i stwierdziłam, że Was poinformuję. Tsa, rozgadałam się. Koniec końców pisać nie przestanę, o czym dobrze wiecie. Zobowiązałam się przed samą sobą, pomysły również zobowiązują, więc czemu nie? Mogłabym jedynie publikować rozdziały, ale jaka z tego frajda? Wolę wpaść i do Was, bo koniec końców lubię te opowiadanka. No i podjęłam najgorszą decyzję... Zostanę na blogspocie, ale...
Rozdziały będą pojawiały się co półtora, co dwa tygodnie, a ja sama komentować będę w kratkę. Nie przestanę, tpfu, nie przestałam czytać, jednak wolę powiedzieć coś więcej niż durne "ok" dlatego aktualnie się wstrzymuję. Gdzie jestem? U Betty Gilbert zalegam z opinią pod nie mam pojęcia iloma rozdziałami. Nie wiem czy od początku września dodałaś coś nowego, Kochana ;) Skończyłam tam gdzie Ray miał te całe wydruki. W sensie rozmowę sms'ową Danieli i Nessie. Chyba tak xd 
A u reszty nie mam bladego pojęcia, bo ten rozdział Betty czytałam wczoraj na matmie. Nieważne, Postaram się jak najszybciej zmienić moją niesystematyczność i nieogar, a aktualnie wracam do książek. Co z następnym rozdziałem? Piątek.,. Myślę, że piąte to dobry dzień...
SPOILERY:
1. Myślę, że przynajmniej połowie początek przypadnie do gustu ;) Jest tajemniczo i troszkę akcji...
2. Darek, Darek, więcej Darka! I Erica, hyhy (Masuka! oglądacie Dextera? Polecam!x) 
3. Lacrosse, nastolatkowie i szokująca informacja.
4. Moja ulubiona część, czytaj miłostki! Jaram się!
Chcecie czegoś więcej?: UWAGA, DUŻY SPOILER, CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ!
"Nie mogła skupić się na niczym innym, a gdy położył głowę na jej ramieniu odniosła wrażenie, że jeśli nie umrze z nadmiaru wszystkiego, to po prostu go pocałuje, aby rozładować emocje. Pocałuje. Czy mogłaby pocałować przyjaciela? Inne pytanie, czy byli tylko przyjaciółmi? Jak wygląda przyjaźń? Jaka jest różnica między kochaniem, a zakochaniem?"
No i chyba skończyłam nojenie na dziś. To by było na tyle, a teraz,,, Da da damm... Witaj pająku krzyżaku, tęskniłeś? 
Btw. W jakieś wolne chyba napiszę coś nowego, tpfu, wrócę do czegoś starego xd Mimo, że rzygam Pamiętnikami Wampirów chciałabym naprawić, co Plec zepsuła... Pamiętacie Des? Kto pamięta ten pamięta, ale jestem w pisaniu daleko za murzynami, gdyż wiecie... To, że usuwam blogi, nie znaczy, że rzucam pisanie historii.
A może woleliście Britanny i Zayna? Pamiętacie tę rudą wariatkę, która w dużej mierze była mną? 
Małe przypomnienie, dekle... (GABE! ippp!)
"Nie każda próba kończy się zwycięstwem, ale z ów klęsk można wynieść wiele. Należy walczyć, bo walka to podstawa przetrwania w świecie pełnym wampirów, wilkołaków, wiedźm, a nawet hybryd. Jednak gdy ktoś stąpa po tej ziemi od lat wielu, zawsze posiada plan "b" i z wszelkich sytuacji uchodzi z twarzą. Ale mimo kolejnych wieków stan rzeczy się nie zmienia, demony przeszłości powracają... Czy należy rozdrapywać rany, wracać do tego, co minęło? A może warto zapomnieć? To pytania wzbudzające kontrowersję wśród ludzi. Jedni odpowiedzą, iż "to zbyt boli, puśćmy w niepamięć", natomiast inni, że historia jest nauczycielką życia, więc należy do niej wracać. A co powie... to? Ponad dwustuletnie wynaturzenie, wybrakowana pomyłka, od której zależne są losy dalszej egzystencji, losy połowy ludzkości, wielkiego rodu krwiopijców...
W 1862 roku szlachcianka Destiny Shulez zostaje oskarżona o morderstwo starszej siostry, a tym samym praktykowanie czarnej magii. Pod naciskiem babki ucieka z rodzinnego Salem i po wielu miesiącach tułaczki wreszcie trafia do mieściny o wdzięcznej nazwie Mystic Falls. Tam zostaje przyjęta do pracy jako służka w posiadłości Giuseppe Salvatore.
Pod wpływem kolejnych zdarzeń zakochuje się do szaleństwa w młodszym synu swojego pracodawcy, lecz konkurowanie o względy Stefana z Katherine Pierce - ponad wiekową wampirzycą nie kończy się pomyślnie... Kończą się śmiercią.
Teraz jednak postanawia powrócić i zmierzyć się twarzą w twarz z demonami przeszłości, dokładniej kręgiem czarownic, potężnym Sillasem oraz najgorszym z najgorszych - Damonem Salvatore.
Lecz gdy stawką okazuje życie Stefana, nawet ona jest gotowa schować zawiść do kieszeni.
Tylko oni dwoje, Destiny i Damon, a przed nimi tysiące kilometrów... Można się zgubić nieprawdaż? Można zgubić drogę, drogę do odpowiedniego serca."
Tytuł to "Zgubiłam drogę do twojego serca..."
No! Bijacz! 
Skończyłam!
DARKNESS NIE ZOSTANIE ZAWIESZONE, OBIECAŁAM ZAKOŃCZYĆ I ZAKOŃCZĘ!
Ale tęskniłam za pogadaniem z Wami, ptaszki!
xx
@YourLittleBoo1, która uciekła z tt ;)

5 komentarzy:

  1. Jako że nie czytałam zadnych twoich innych dzieł, chętnie przeczytam inne (w wolnym czasie o ile taki będzie istnieć xd) i osobiście głosuje byś wróciła do Britanny i Zayna (Choć nie znam tej historii z chęcią ją poznam od początku).
    nuda100

    OdpowiedzUsuń
  2. Już mi serce stanęło, że porzucisz bloga! Na szczęście jednak nie! <3 Ale Cię rozumiem, też ostatnio nie mam za wiele czasu. Nawet jak rozdziały będziesz dodawała rzadziej, to nie szkodzi. Oczywiście, będę ze zniecierpliwieniem czekać na rozwój wydarzeń, ale dam radę ;D Ten cytat Laury o Stilesie jest mega! <3
    Jeśli chodzi o mojego bloga, to ogromnie się cieszę, że nadrobiłaś! Przeczytałaś wszystkie opublikowane rozdziały! Nie musisz komentować każdego rozdziału, ważne jest dla mnie, że w ogóle go czytasz! To wiele dla mnie znaczy <3 Pozdrawiam i trzymam za Ciebie kciuki na profilu mat-inf! Fajnie, że i Ty lubisz matematykę (bo ją lubisz, skoro poszłaś na taki profil, nie? :D). Dużo weny i wiele wolnego czasu :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam twojego bloga, ogólnie świat i postacie jakie tworzysz są naprawdę fascynujące, czasami mam wrażenie że to co tworzysz to nie pisanie a jakiś nowy czasownik do którego nie mam głowy. (W tym temacie mogłabym się jeszcze bardzooo rozpisać. :) )
    Powodzenia w szkole i mam nadzieję że opowiadania będą w terminie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie również aż ciarki przeszły, czytając tytuł tego posta, bo byłam pewna, że chcesz zawiesić opowiadanie. Na Twoje szczęście się tak nie stało i jestem szczęśliwa! Co prawda, jestem w totalnym lesie, jeśli chodzi o nadrabianie u Ciebie rozdziałów... Ale pojawię się z komentarzami pod każdym rozdziałem, obiecuję. Potrzebuję tylko trochę czasu. Buziaki kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  5. O mało nie dostałam zawału jak zaczęłam czytać o tym, że kończysz bloga O_o Na całe szczęście to nie prawda, a ja nie zeszłam przedwcześnie z tego świata ;p
    Oh, Esu! Dobrze cię rozumiem, dopiero drugi tydzień, a ja już nie wyrabiam ;c Od początku roku nic nie napisałam, a jedynie spisałam kilka zdań, które miałam w zeszycie na kompa. Totalna załamka i brak czasu... Jednak jest promyczek nadziei, a nawet dwa !
    1. Nie rezygnujesz z tego opowiadania.
    2. Przywróć Des!!! Boże tak chciałam dokończyć czytać te opowiadanie, chyba kilka razy ci smęciłam, że chciałabym poczytać coś twojego związanego z PW, a tu taka niespodzianka ! ^^ Jaram się ;* Także błagam przywróć Des!
    Co do spoilerów to mam swoje teorie, ale nie rozpiszę się już, bo niestety mama zabiera mi kompa ;c

    Żegnam, raduję się i błagam o Des
    Twoja Lenena ;*

    http://hsdsintvd.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Jeśli posiadasz opinię, śmiało, wyraź ją. Chętnie poczytam, co sądzisz o mojej twórczości i kto wie... Może porwiesz mnie także swoją?